+ Dodaj dowcip Najlepsze dowcipy

O Łukaszence

Łukaszenko rozmawia z uczniami

Do szkoły podstawowej przychodzi prezydent Łukaszenko. Pozwala dzieciom na zadawanie pytań. Zgłasza się mały Borys.
- Ja mam trzy pytania. Po pierwsze: jak się pan czuje po wygraniu wyborów, które pan sfałszował? Po drugie: czy nie uważa pan, że zakazanie białoruskiej flagi na Białorusi to paranoja? Po trzecie: czy to prawda, że chce pan przekazać władzę siedmioletniemu synkowi?
Łulkaszenka zaczął się namyślać, gdy wtem zadzwonił dzwonek. Po przerwie dzieci wróciły do klasy, usiadły, Kola podniósł rękę.
- Ja mam pięć pytań do pana prezydenta. Po pierwsze: jak się pan czuje po wygraniu wyborów, które pan sfałszował? Po drugie: czy nie uważa pan, że zakazanie białoruskiej flagi na Białorusi to paranoja? Po trzecie: czy to prawda, że chce pan przekazać władzę siedmioletniemu synkowi?
Po czwarte: dlaczego dzwonek na przerwę zadzwonił dwadzieścia minut wcześniej? I po piąte: co się stało z małym Borysem?

Ostatni miś na Białorusi

Po zrzuceniu przez szwedzkich dowcipnisiów pluszowych misiów nad Mińskiem wściekły Łukaszenka kazał wybić wszystkie niedźwiedzie w kraju. Dwóch białoruskich kgbistów przyniosło prezydentowi przywiązanego łapami do żerdzi, postrzelonego niedźwiedzia. Zadowolony Łukaszenka pyta:
-grizli?
A niedźwiedź podnosi łeb i mówi:
-niet, strielali.

Nowa figura w szachach

Białoruska Federacja Szachów zwróciła się do światowej federacji z propozycją wprowadzenia nowej figury. Ma się nazywać prezydent. Chodzi, jak chce, bije, kogo chce.

Koronacja

Spotykają się dwaj Białorusini. Jeden mówi:
- Wiesz, Łukaszence znudziło się być prezydentem.
- Żartujesz! - nie wierzy drugi.
- Poważnie! Koronacja już w środę.

Koniec świata

Ostatni dzień przed końcem świata. Bóg odwiedza Baracka Obamę, Władimira Putina i Łukaszenkę. Potem każdy z nich wygłasza orędzie do narodu.
Obama do Amerykanów: - Mam dla was dwie wiadomości: dobrą i złą. Dobra jest taka, że Bóg naprawdę istnieje. Zła - że jutro koniec świata.
Putin do Rosjan: - Mam dla was dwie złe wiadomości. Bóg rzeczywiście istnieje i jutro jest koniec świata.
Łukaszenka: - Mam dwie dobre wiadomości. Bóg uznał prawowitość mego przywództwa i będę rządził do końca świata.

Inna droga

Kiedyś Łukaszenka i zabity przywódca Czeczenów Dżochar Dudajew spotkali się w żołądku Borysa Jelcyna.
- No i co, Aleksandrze Grigoriewiczu, was także zjedzono! - mówi Dudajew.
- Nie, ja tu wszedłem inną drogą - dumnie odpowiada Łukaszenka.

100 dolarów

Łukaszenka leci helikopterem z synami Wicią i Dzimą. Wicia proponuje: - Tato, wyrzućmy 100 dol. Ktoś je znajdzie i będzie szczęśliwy.
Dzima na to: - Lepiej wyrzućmy sto takich papierków. Wtedy stu ludzi będzie szczęśliwych.
Nagle odzywa się pilot: - Chłopcy, wyrzućcie tatusia. Cały kraj się ucieszy.