+ Dodaj dowcip Najlepsze dowcipy

O policjantach

Mokra podłoga

Dwóch gliniarzy łączy się przez radio z wydziałem zabójstw:
- Przyślijcie ekipę...
- Jaka sytuacja?
- Zabójstwo, ofiara to mężczyzna, lat 38, matka uderzyła go nożem kilkanaście razy za to, że wszedł na mokrą, dopiero co umytą podłogę.
- Aresztowaliście matkę?
- Nie, podłoga jeszcze mokra.

Polonez

Policja zatrzymuje pijanego chłopa i mówi:
- Proszę do poloneza.
- Ja z panami nie tańczę!

Najtrudniejsze policyjne zadanie

Najtrudniejszym policyjnym zadaniem jest ochrona marszu równości. Od przodu masz agresywnych wszechpolaków, a od tyłu aktywnych homoseksualistów.

Zatrucie domestosem

Policjanci wezwani na miejsce zdarzenia oglądają ciało kobiety w wieku mocno zaawansowanym.
Ciało znajduje się w ubikacji - z głową w sedesie przytrzaśniętą deską klozetową.
Policjanci postanawiają przepytać gospodarza domu na okoliczność zdarzenia.
- Czy znał pan denatkę?
- Tak, to moja teściowa.
- Mieciu, sprawa jasna, pisz! Przyczyna zgonu: śmiertelne zatrucie domestosem podczas czyszczenia toalety

Zawieje i zamiecie

Napadało mnóstwo śniegu. Strażnik miejski pyta dozorcy:
- Dlaczego pan nie odśnieżył?
- Bo w telewizji mówili że zawieje i zamiecie.

Czapka i pistolet

Komisariat policji. Dyżurka. Dzwoni telefon. Dyżurny odbiera:
- Komisariat Policji, słucham?
- Dzień dobry. Czy to wasz komisariat wysyłał wczoraj wieczorem patrol na Lipową 74 mieszkania 3?
- Chwileczkę, już sprawdzam. Tak. Mieliśmy zgłoszenie naruszenia ciszy nocnej - głośna muzyka, krzyki...
- Mam prośbę. Czy możecie ich przysłać jeszcze raz? Zapomnieli zabrać czapkę i pistolet. No i zdjęcia obejrzą, fajne wyszły!

Zabójstwo za pomocą dowcipu

Koleś został oskarżony o zabójstwo za pomocą dowcipu, po którego usłyszeniu każdy pękał ze śmiechu. Aby udowodnić jego winę, prokurator, sędzia i policjant zamknęli się z nim w jednym pokoju i kazali opowiedzieć dowcip. Prokurator i sędzia pękli natychmiast, natomiast policjant stwierdził, że ten dowcip wcale nie był śmieszny i wniósł o uniewinnienie oskarżonego.
10 lat później...
Komunikat w lokalnym radiu: "Dzisiaj około godziny 15.00 na skrzyżowaniu Prostej i Chrobrego z niewyjaśnionych przyczyn pękł policjant."

Na ryby

3 policjantów popłynęło na ryby łódką. Ilu się utopiło?
Odp: 6, bo była wizja lokalna.

Gówno

Idą sobie dwaj policjanci.
Nagle jeden mowi:
P1: Ej stary, co tam lezy na ulicy?
Podchodza do tajemniczego obiektu.
P2: To jest gówno.
P1: Nie to nie jest gówno.
Zeby rozwiac watpliwosci postanowili zbadac obiekt poprzez dotyk.
P2: Tak, to z pewnością gówno.
P1: Ja jednak sądze, że to nie jest gówno.
P2: W takim razie powąchajmy to.
Wąchaja...
P2: Mówie Ci, to jest gówno, poznaje po zapachu!
P1: Nadal myśle, że to nie jest gówno!
W końcu postanowili posmakować domniemane gówno.
P1: Hmm. Masz rację to jest gówno.
P2: Tak, dobrze że w nie nie wdepnęliśmy.