+ Dodaj dowcip Najlepsze dowcipy

O Polaku

  • Strona: 1 / 4

Halloween w Polsce

- Mamo, mamo! Czy mogę się przebrać na Halloween?
- Nie
- Dlaczego?
- Bo to nie jest polskie święto, Brajanku.

Polak, Rusek, Niemiec

Polak, Rusek, i Niemiec spotykają diabła i mówi :
- Przyjedzcie tu pojazdem ze swego kraju.
Następnego dnia Niemiec przyjeżdża Mercedesem, Rusek czołgiem, a Polak Fiatem 126 p.
Diabeł mówi:
- Musicie przejechać przez ten dół z gównem. Jeśli nie przejedziecie pójdziecie do piekła.
Pierwszy jedzie Niemiec. Bumm!!! Wpada.
Potem jedzie Rusek. Bumm!!! Wpada.
Potem jedzie Polak. Przejeżdża.
Diabeł się pyta:
- Jak to zrobiłeś?
Polak odpowiada :
- Bo gówno w gówno nie wpadnie....

Czerwone mrówki

Polak Rusek i Chińczyk założyli się że Chińczyk nie usiądzie na mrowisku czerwonych mrówek.
Idzie Polak siedzi 10 min, idzie Rusek siedzi 30, idzie Chińczyk siedzi, siedzi.
Polak i Rusek pytają się jak Chińczyk to zrobił? Chińczyk i odpowiedział:
- Chińczyk być mądry puścić bączka mrówki zdechnąć.

O pracy w UK

Pani w angielskiej szkole chce porozmawiać z dziećmi na temat pracy ich rodziców.
Pyta polskiego dziecka.
-Powiedz nam Olu gdzie pracuje Twoja mama?
-W kasynie
-To świetnie. A co robi?
-Czyści toalety.
Pani lekko zmieszana.
- Hmm....to może...no nie wiem. A co robi Twój tatuś?
- Pracuje na lotnisku
Pani spada kamień z serca.
- A co tatuś tam robi?
-Jest Pisuardess'em
-Chyba chciałaś powiedzieć Stewaedess'em.
- NIE! Pisuardess'em. CZYŚCI PISUARY

Chińczyk , Rusek , Niemiec i Polak.

Lecą balonem Chińczyk, Rusek, Niemiec i Polak zaczęli wychwalać swoje kraje.
Chińczyk mówi:
- My to mamy tyle ryżu, że cały świat można wykarmić.
Rusek mówi:
- My to mamy tyle hełmów, że cały świat by było można uzbroić.
Niemiec:
- My to mamy taką flagę, że cały świat by było można do wojny zmotywować.
Polak po długim zastanowieniu
- My to mamy takiego orzełka, że cały ryż by zjadł, do hełmów by nasrał a flagą się podtarł.

Lubie się kochać z białymi kobietami

Francuz, Niemiec i Polak - siedziało w barze. Nagle wszedł jeden czarny, wyraźnie szukając zwady i bójki. Usiadł, wypił piwo, podszedł do Francuza i trącając go powiedział:
- Lubię kochać się z białymi kobietami.
Francuz spojrzał się na niego i odpowiedział:
- To wspaniale.
Wtedy podszedł do Niemca, klepnął go w ramię i powiedział:
- Lubię kochać się z białymi kobietami.
Niemiec spojrzał i odpowiedział:
- To miło z twojej strony.
Po wypiciu kolejnego piwa, podszedł do Polaka, klepnął go w plecy i powiedział:
- Lubię kochać się z białymi kobietami.
Polak zastanowił się chwilę i odparł:
- Nie winię cię. Ja też nie chciałbym się kochać z czarnymi.

Polactwo

Znajomy pyta Polaka:
- No i jak bylo na festynie?
- A wiesz, chu**wo.
-Dlaczego?
-Nawet nie bylo na co ponarzekac.

Polak, Niemiec i Rusek

Polak, Niemiec i Rusek idą przez pustynie. Nagle droge zagradza im diabeł i stawia warunek, że jeśli chcą iść dalej muszą mieć razem członka o długosci 100cm. Pierwszy pokazuje polak, diabeł patrzy - 50cm. Drugi pokazuje niemiec - 49cm. Ostatni pokazuje rusek - 1cm. Diabeł wkurzony musiał wywiązać się z obietnicy i ich przepuścił. Idą tak sobie dalej nasi bohaterowie i nagle naszła refleksja polaka i mówi:
-Noooo dobrze ze miałem te 50cm bo byśmy nie przeszli!
Wszyscy skineli głową że ma racje no ale idą tak dalej, niemiec mysli ze nie gorszy to mówi:
-Nooo dobrze ze ja miałem te 49cm bo razem nie dobilibyśmy do tej setki!
Wszyscy myślą no ze ma racje wiec też skinięcie głową w wykonaniu polaka i ruska. Rusek nagle wypala niesmiało:
-Dobrze że mi stanął!!!

Casting na agenta FBI

FBI zrobiło casting na nowego super agenta. Do finałowego konkursu dostało się trzech mężczyzn: Polak, Rusek i Niemiec. Ich ostatnim zadaniem było wejście do pokoju i bez zawahania zastrzelenie osoby która siedzi na krześle.
Pierwszy wchodzi Niemiec, patrzy a tam siedzi jego teściowa, myśli sobie:
- Nie no, nie zabije teściowej, to matka mojej żony.
Odpadł z konkursu.
Drugi wchodzi Rusek, patrzy a tam jego teściowa, myśli:
- Nie no, to babcia moich dzieci, nie wypada jej zabić.
Przegrał.
Na końcu wchodzi Polak, słychać tylko krzyki, trzask i bicie. Wybiega zdyszany i mówi:
- K**wa, jakiś debil nabił broń ślepakami, musiałem ją krzesłem zajebać.

Ostatni napój

Niemiec, Rosjanin i Polak szli przez pustynię, wykończeni, woda dawno im się skończyła... Aż tu nagle spotykają diabła. Ten mówi im, że zaraz umrą, ale przed śmiercią każdy będzie mógł napić się swojego ulubionego napoju-wystarczy że wypowie głośno jego nazwę wskakując do jeziora, które może wypełnić się dowolnym płynem.
Diabeł odszedł, przed podróżnikami pojawiło się znikąd wielkie jezioro.
Najpierw Niemiec: biegnie, biegnie, krzyczy "piwo!" i jezioro wypełnia się po brzegi piwem.
Potem Rosjanin: biegnie, biegnie, krzyczy "wódka!" i jezioro wypełnia się po brzegi wódką.
A Polak... Biegnie, biegnie, biegnie, poślizgnął się... I mu się wyrwało: "oh, shit!"...

  • Strona: 1 / 4