+ Dodaj dowcip Najlepsze dowcipy

Polityczne

Różnica cen

Onegdaj młody Tusku pojechał za swoje pierwsze zarobione pieniądze na wycieczkę do Moskwy. Po powrocie zwierza się swojemu dziadkowi.
- Dziadku wiesz, tam w Rosji to wszystko jest znacznie droższe niż w Polsce.
- Tak?
- Co ty powiesz? - Dziwi się dziadek - Jak ja tam byłem to wszystko było za darmo!
- A to z jakim biurem podróży ty dziadku tam byłeś?
- Jak to z jakim? Z Wermachtem!

Piłsudski

W krypcie wawelskiej leżą Lech Kaczyński, Adam Mickiewicz i Józef Piłsudski. Odsuwa się sarkofag Kaczyńskiego:
- Cześć chłopaki. Jestem tu nowy.
Odsuwa się sarkofag Piłsudskiego:
- Weź spierdalaj.

Półtorametrowy kutas

Złapał chłop złotą rybkę.
- Jak mnie wypuścisz, to spełnię Twoje jedno życzenie - rzecze rybka
- Jedno?! Przecież zawsze są trzy?
- Jedno, nie dyskutuj.
- No dobrze złota rybko - odpowiada chłop - to ja chciałbym mieć półtorametrowego kutasa.
- Nie ma sprawy, załatwione.
Chłop wypuścił rybkę, poszedł do domu i położył się spać.
Budzi się rano, i kto obok niego w łóżku leży?

Połączenie

-Co powstanie z połączenia Grzegorza Napieralskiego i Wojciecha Olejniczaka?
-Napierniczak.

Jarek i Lechu

Idą Jarek i Lechu przez las patrzą a tu świecący księżyc.
- Chodź go weźmiemy - mówi Jarek.
Tak zrobili i skradli księżyc do plecaka. Idą dalej przez las, są już zmęczeni a tu chatka. Wchodzą a tam nikogo nie ma ale na stole jedzenie i wino. Spałaszowali, wypili i wyczerpani rzucili się na łóżko. O północy nadeszła Baba Jaga z wielkim czarnym kotem na ramieniu i mówi:
- Zjedliście moje jedzenie. Teraz ja was zjem!
Jarek na to do Lecha:
- Ty, trzeba będzie ją zarąbać.
Lechu mówi:
- Nieee, rozwiążmy to jakoś pokojowo.
I tak pokojowo rozwiązali konflikt że Lechu zamieszkał z Babą Jagą, a Jarek z kotem.

Warszawa 2020 roku

- Uwaga, dzieci, dochodzimy do ulicy Lecha Kaczyńskiego, która przez wiele lat była nazywana Krakowskim Przedmieściem - mówi pani nauczycielka.
- Jak to? Przecież przed chwilą byliśmy na ulicy Lecha Kaczyńskiego!
- Oj, Piotrusiu, znowu nie uważałeś. To nie była ulica, tylko aleja, i nie Lecha Kaczyńskiego, tylko Prezydenta Kaczyńskiego.
- Psze pani, a co to za budynek?
- To Sanktuarium Lecha Kaczyńskiego Jedynego Prezydenta IV RP, dawniej był to Pałac Prezydencki. Chciałabym wam zwrócić uwagę na stojące przy bramie krzyże. Wiecie skąd się wzięły?
- Kogoś tu ukrzyżowali?
- Nie, Wojtusiu. No jak to? Nie wiecie?
- Nie wiemy, psze pani.
- No przecież macie w tygodniu po 5 lekcji z historii życia Lecha Kaczyńskiego.
- No tak, ale w podstawówce przerabia się tylko młodzieńcze lata Kaczyńskiego, ostatnio mieliśmy lekcje o Pierwszej Komunii pana prezydenta.
- Jak to młodzieńcze lata? A reszta?
- Resztę żywota Lecha Kaczyńskiego przerabia się dopiero w gimnazjum i liceum, psze pani.
- Aaaa, chyba, że tak. No więc słuchajcie, drogie dzieci. Ten wielki krzyż postawiono tu po śmierci pana prezydenta, aby oddać cześć jego pamięci i przez długie lata toczono walki, aby mógł tu pozostać. Na szczęście teraz może tu stać i nikt go nie zabierze.
- Psze pani, a można sobie przy nim zrobić zdjęcie?
- Można Martynko, ale uważaj, aby go nie dotknąć, bo jest na nim metalowa siatka, która jest pod wysokim napięciem. To takie zabezpieczenie, gdyby ktoś próbował zabrać stąd krzyż.
- A ten mniejszy krzyż to skąd?
- Ten mniejszy postawiono, aby uczcić pamięć tych, którzy bronili tego dużego krzyża.
- Psze pani, a wejdziemy do środka pałacu?
- Niestety, nie możemy, bo właśnie jest w nim remont. Włoscy malarze malują olbrzymi fresk na suficie.
- Psze pani, a co to jest fresk?
- Takie malowidło na suficie, widzieliście przecież fresk w Kaplicy Sykstyńskiej.
- Ja nie widziałem.
- Jak to, Wojtusiu? Nie byłeś z nami rok temu na wycieczce Śladami Wielkiego Męża Stanu - misje zagraniczne Lecha Kaczyńskiego?
- Nie, bo byłem wtedy chory.
- A, psze pani, a co będzie na tym fresku namalowane?
- Arcydzieło, moje drogie dzieci. Będzie na nim przedstawione jak Bóg przekazuje Lechowi Kaczyńskiemu berło i koronę, aby zaprowadził porządek na Ziemi.
- Oj, to szkoda, że nie można wejść do środka i zobaczyć.
- Mówi się trudno, ale możemy obejrzeć pałac, to znaczy sanktuarium z zewnątrz, też jest co oglądać.
- Ooo, a co to są za tablice?
- To 14 stacji przedstawiających mękę Lecha Kaczyńskiego, jaką przeszedł w czasie swojego życia.
- "Stacja 7 - Lech Kaczyński kłóci się z Donaldem Tuskiem o krzesło w Brukseli po raz drugi" - fajne!
- A patrzcie tu: "Lech Kaczyński przez Niemców kartoflem nazwany"!
- No już starczy, musimy iść dalej - mamy jeszcze tyle do zobaczenie w Warszawie.
- O kurcze! Patrzcie to! Co to za wielkie bryły, psze pani?
- Oj, Piotrusiu, przecież widać, że to buty.
- A po co ktoś postawił taki wielki pomnik butom?
- To nie jest pomnik butów, tylko pierwszy element budowanego pomnika Lecha Kaczyńskiego. Na razie zrobili mu tylko buty, ale cały czas budują resztę postaci.
- Ale psze pani, ten pomnik będzie tak wielki, że jego głowy w ogóle nie będzie widać z ziemi!
- No, w Warszawie na pewno nie da się zobaczyć twarzy pana prezydenta, ale za to z Moskwy jego srogie spojrzenie będzie widoczne doskonale...

Zaprzysiężenie prezydenta

Spotykają się 2 blondynki i jedna mówi:
- Wiesz, na zaprzysiężeniu Komorowskiego na prezydenta nie było Kaczyńskiego.
- Tak? A którego?

Miłosierny Wujaszek Stalin

Filmik propagandowy z czasów stalinizmu:
Pochód pierwszomajowy, do Józefa Stalina podchodzi mała dziewczynka i mówi "Wujku, da wujek cukierka?" Stalin na to "spierdalaj".
Komentarz: "A mógł zabić..."

Strefy czasowe

Putin zwołał Wielką Dumę Narodową i powiada:
- Tak dalej, k***a, być nie może !
- Musimy zrobić porządek z tymi strefami czasowymi !
- Dzwonię rano do Pekinu złożyć życzenia urodzinowe, a on mi mówi, że to było wczoraj. - Dzwonię zaraz potem do Warszawy z kondolencjami, a tam mi mówią, że jeszcze nie wylecieli....